Bardzo fajny filmik. Dzięki. Też bym chętnie pojechał na taki kurs. Zobaczymy jak będzie z czasem.

Ciekawe wideo informacyjne.

Obejrzałem Twój film oraz 10 wykładów Goenk-i. Trochę próbowałem praktykować w domu, robiłem to nieregularnie, może przez tydzień, gdy miałem czas, często ktoś przerywał, dość szybko nauczyłem się koncentrować na doznaniach w ciele wywołanych emocjami - szczególnie tymi negatywnymi. Za każdym razem po rozpuszczeniu takiej emocji ogarnia mnie potężny spokój i błogość. Tylko liznąłem temat ale nie mam już wątpliwości że technika działa. Ktoś jeszcze praktykował sam w domu?

uroczo opowiadasz :) szkoda, że ucięło końcówkę..!! :)

I subscribed.

Opisałeś całą technikę, tylko trochę pomieszałeś Vipassanę z neuronami i hmm, ból utraty dziecka? Wyobrażasz sobie kolonię, która Ci odpowiada, a nauczyciel wyraźnie mówi - żadnych wizualizacji, żadnych werbalizacji, było tak? "Coś co jest podświadomością można odczuwać poprzez świadomość ciała" - ta metoda służy rozwijaniu percepcji; najpierw na rzeczy oczywiste, jak ból czy oddech, potem na coraz mniejsze, subtelniejsze. Ćwiczysz umysł w świadomym dostrzeganiu tego, co do tej pory organizm odbierał nieświadomie. Poza tym - wybacz, pani, która zajmuje się rehabilitacją mówi, że nie wie, że emocje wpływają na ciało?!? "Chcemy, żeby kolonii było więcej i było fajnych" - to jest klasyczny przykład przywiązania do pozytywnych doznań, to jest jedna z rzeczy, przed którą ostrzegają na kursie. Nie przywiązywać się do pozytywnych i negatywnych doznań. Poza tym pomijasz podstawy całej Vipassany - zasady moralne, dlaczego na kursie obowiązuje zakaz rozmów itp. Pomieszałeś nową dla Ciebie naukę z fascynacją książką i powstał gulasz :). Jak to ktoś napisał - trochę przekombinowałeś :) Powodzenia.

No ale w metodzie chyba jednak nie chodzi tylko o odczucia w ciele. To miało czemuś służyć. Nie zrozumiałeś?

Pierwsze dni to obserwacja oddechu a pozniej przy tym skupianiu sie na poszczegolnych obszarach ciała juz nie ma obserwacji oddechu?

czy można się nauczyć vipassany samodzielnie? tzn. bez wyjazdu na ten kurs i bez bezpośredniego kontaktu z nauczycielem ?

Trochę przekombinowałeś :)